To potwierdzone. Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu będą produkowały podzespoły dla myśliwców F-16. Kontrakt ten pozwoli utrzymać 200 i stworzyć 60 nowych miejsc pracy.
O tym, że PZL będą wytwarzały podzespoły dla myśliwców F-16, poinformowała firma Lockheed Martin, do której należą mieleckie zakłady.
Od 2022 roku fabryka znad Wisłoki dostarczać będzie: tylną i środkową część kadłuba F-16, konstrukcję jego kokpitu, boczny panel kokpitu i przednią komorę wyposażenia. Komponenty te trafią do końcowej linii montażowej Lockheed Martin w Greenville.
Jak mówi dyrektor Lockheed Martin w Polsce, Robert Orzyłowski, kontrakt dotyczący produkcji części dla F-16 wskazuje na na znaczenie PZL Mielec.
– To również świadczy o zwiększaniu obecności przemysłowej Lockheed Martin w Polsce. Zatrudniamy w tym kraju bezpośrednio około 1 600 osób. Zapewniamy kolejnych ponad 5 000 miejsc pracy w ramach polskiego łańcucha dostaw. Podczas naszego ponad 20-letniego partnerstwa zapewniliśmy tu transfer technologii, możliwości badawcze, miejsca pracy i wzrost ekonomiczny – powiedział Orzyłowski.
Cała sytuacja dla fabryki w Mielcu oznacza utrzymanie obecnych i utworzenie nowych miejsc pracy.
– Rozpoczęcie produkcji dużych struktur samolotu F16 to kolejny ważny kamień milowy w rozwoju zakładów i dywersyfikacji naszej produkcji. Prace wdrożeniowe i przygotowawcze do uruchomienia są w toku. Obejmują modernizację i przygotowanie powierzchni oraz ustawienie linii produkcyjnej. Samolot F16 postrzegany jest jako ikona lotnictwa wojskowego i cieszymy się, że od 2022 r. nasi pracownicy będą mieli swój udział w jego produkcji – komentuje Janusz Zakrecki, prezes zarządu i dyrektor naczelny PZL Mielec.
Zakręcki dodaje, że wydarzenie to stanowi ważny kamień milowy w historii zakładu, który w produkcję samolotów odrzutowych był ostatnio zaangażowany ponad 20 lat temu. Wtedy to ostatni samolot szkolny I-22 Iryda zszedł tam z linii produkcyjnej.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis