Niedawno minęły dwa lata, kiedy minister obrony narodowej, Antoni Macierewicz, wizytując Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu, obiecał, że w ciągu trzech lat zamówi 21 śmigłowców Black Hawk. Do tej pory nie zakupiono żadnej maszyny. Mało tego, ostatnio w mediach pojawiają się informacje, że rozważany jest zakup dla polskich sił morskich śmigłowców z… Anglii. – Czy osoba publiczna w randze ministra, może sobie o tak rzucać słowa na wiatr? – irytował się radny powiatowy, Marek Paprocki.
Rada Powiatu miała wystosować apel w tej sprawie do rządu premiera Mateusza Morawieckiego. Nie z tego jednak nie będzie. – Jestem po rozmowach z najwyższymi władzami – oświadczył starosta Zbigniew Tymuła (PiS). – Jeśli wychodzimy z jakimś apelem, to najpierw uzgodnijmy to z podmiotem, który on dotyczy. PZL to firma amerykańska, w której obowiązują określone procedury. Oni nie życzą sobie, żebyśmy jako samorząd występowali w ich sprawie z jakimiś apelami – zaznaczył Tymuła.
– Pan starosta nie pamięta, kiedy za rządów PO/PSL przemawiał na Placu AK w sprawie PZL Mielec. Nie przeszkadzało mu też, że jako Rada Powiatu wystosowaliśmy wtedy apel do rządu w tej sprawie. Ale wtedy nie rządziła jego partia, tak jak dziś – ironizował radny Paprocki.
– Rzeczywiście były takie wystąpienia i apele, ale akurat tak się składa, że odbywało się to na prośbę zakładów. Nie uprawiajmy więc polityki na koniec kadencji – ripostował starosta.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis