Dostępność mieszkańców do mieleckich poradni specjalistycznych, które posiadają kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, jest na dramatycznie niskim poziomie. Przynajmniej tak wynika z interwencji, jaką w NFZ podjęła radna powiatowa, Maria Należna.
– Z informacji, jaką otrzymałam, wynika, że na terenie naszego powiatu w ub.r. funkcjonowały dwie poradnie neurologiczne posiadające umowę z Funduszem, zaś w tym roku taki kontrakt podpisała tylko jedna. W ub. i w tym roku umowę z NFZ mają dwie poradnie okulistyczne – oświadczyła radna. – Liczba pacjentów w ub.r. objętych opieką poradni neurologicznych wyniosła 3891, a okulistycznych – 4405.
– Z analizy NFZ wynika także, że brakuje poradni również w innych zakresach świadczeń zdrowotnych. A jeśli chodzi o neurologię i okulistykę, to posiadają one status niskiej dostępności. Z tego wynika, że zakontraktowanie dodatkowych świadczeń specjalistycznych jest koniecznością – dodała Należna.
Starosta Stanisław Lonczak tylko bezradnie rozkłada ręce i wskazuje na coraz większy problem z obsadą medyków: – Był problem, bo jeden z lekarzy odszedł z urologii. W związku z tym pacjenci musieli zostać odwołani – wspomina. – Mamy wiele takich luk. Brakuje nam diabetologa. Ten sam problem mamy z pulmonologiem i endokrynologiem. Można by wymieniać. Niestety lekarzy jest coraz mniej na rynku.
OKULISTY,REUMATOLOGA,LARYNGOLOGA.