Użytkownicy pływalni na osiedlu Smoczka skarżą się na zbyt małą liczbę ratowników na tym jedynym takim obiekcie w Mielcu. Pojawiają się opinie, że przez te braki zagrożone jest bezpieczeństwo osób korzystających z basenu. Pismo w tej sprawie trafiła do Rady Miasta.
– Nie chciałbym, żebyśmy przeszli nad tym do porządku dziennym. Uważam więc, że miasto powinni przeprowadzić audyt na te pływalni – apelował radny Radosław Swół.
Andrzej Jędrychowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, nie wyklucza, że na basenie mógł być deficyt osób dbających o bezpieczeństwo, ale… on nic o tym nie wie.
– Służba ratownicza jest prowadzona przez naszych pracowników i przez firmę, którą wynajmujemy – poinformował dyrektor MOSiR. – Każdy ratownik ma prawo do urlopu na żądanie, czyli np. może na pięć minut przed swoim dyżurem zgłosić, że go nie będzie. Ale zawsze mamy innych ratowników w pogotowiu i przynajmniej ja nie mam takich sygnałów, żeby były jakieś braki w tym zakresie.
Gówniana sprawa xD
Wystarczająco ich jest siedzą na trybunach i bawią się telefonami osobiście widziałem ratownik plus 2 panie ratowniczki