Nieznany mężczyzna oszukał 62-letnią mieszkankę Mielca metodą „na policjanta”. Kobieta – myśląc, że pomaga swemu synowi – straciła 67 tysięcy złotych!
Do zdarzenia doszło w czwartkowe (25.04) popołudnie. Z ustaleń mieleckiej policji wynika, że na telefon stacjonarny 62-latki zadzwonił nieznany jej mężczyzna. Przedstawił się jako funkcjonariusz policji. Poinformował on kobietę, że jej syn miał wypadek i by uniknął odpowiedzialności karnej, ona musi zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych. Oszust przekazał 62-latce dokładne instrukcje dalszego postępowania. Chwilę później do jej mieszkania przyszedł mężczyzna, któremu przekazała 67 tys. zł.
Policja apeluje o rozwagę i rozsądek
Po powrocie syna z pracy, kobieta zorientowała się, że została oszukana. Powiadomieni o tym zdarzeniu policjanci prowadzą czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców przestępstwa.
Mundurowi apelują do mieszkańców o rozwagę i rozsądek. Jeśli osoba dzwoniąca przedstawia się jako policjant czy prokurator, pamiętajmy, że: organy ścigania NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i NIGDY nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie. NIGDY też nie proszą o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji. Nie dajmy się oszukać.
Sprawdzajmy wiarygodność osoby, która dzwoni z prośbą o pomoc finansową. W razie wątpliwości zawsze można zadzwonić na policję pod nr tel.: (17) 58 45 310 lub 112 i powiedzieć o swych obawach.
No mocne..a kto dziś trzyma w domu taką kasę..raz że naiwna Ta Pani do bólu…i od czego są banki???