Dwóch bandytów napadło i skatowało człowieka poruszającego się o kulach, który w żaden sposób nie mógł się bronić. W wyniku pobicia 31-letni mielczanin, doznał ciężkich obrażeń ciała, m.in, na: złamaną szczękę i kość jarzmową, pęknięty oczodół, skręcony łokieć i potłuczone żebra.
Do pobicia doszło kilka dni temu na ul. Dąbrówki 18. O całym zdarzeniu na portalu społecznościowym poinformowała siostra skatowanego 32-latka: – Mój brat wysiadał z samochodu o kulach, bo ma złamana nogę – relacjonuje pani Sandra. – W momencie kiedy auto z jego znajomymi odjechał, dwóch sprawców rzuciło się na niego. Nie miał możliwości obrony czy ucieczki ze względu na gips na nodze. W wyniku tego ma bardzo poważne obrażenia. Pobitego zostawili między samochodami i uciekli. Nie trudno się spodziewać, że mój brat z całego zajścia niewiele pamięta, bo stracił przytomność.
Pobity mężczyzna zdradzi, że pobili go sprawcy w wieku 20-25 lat, wzrost ok. 185 cm. Jeden z nich miał jasno zieloną kurtkę, drugi – prawdopodobnie czarną. Pobicie potwierdziła policja. – Pokrzywdzony został przewieziony z miejsca zdarzenia do szpitala. Doznał on obrażeń ciała, które miały powstać w wyniku pobicia przez dwóch nietrzeźwych sprawców. Policjanci zbierają materiał, który posłuży do ustalenia sprawców tego pobicia – mówi Urszula Chmura z Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.
za znecanie sie nad niepelnosprawnym powinna byc kara smierci i uwazan ze trzeba ja /kare/ przywrocic