Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu ukończyły właśnie produkcję pierwszej struktury tylnej części kadłuba do najnowszej wersji myśliwca F-16 w wersji Block 70/72. To symboliczny powrót do produkcji wojskowych samolotów odrzutowych nad Wisłoką.
Elementy F-16 powstają w wyremontowanej hali mieleckich zakładów, w której ponad 20 lat temu produkowano samoloty szkolno-bojowe. Oficjalne ukończenie produkcji tylnej struktury tylnej części kadłuba myśliwca miała miejsce w miniony wtorek (29.08).
Podobnie jak pozostałe komponenty, również produkowane nad Wisłoką, trafi ona teraz na linię montażu końcowego właściciela PZL, firmy Lockheed Martin w Greenville w USA. Tam powstaną maszyny, które trafią do klientów na całym świecie.
– Produkcja struktur F-16 Block 70/72 w naszych zakładach jest prowadzona w kompleksowo zmodernizowanej hali, o łącznej powierzchni 14 tys. mkw. W przeszłości produkowano tu wojskowe samoloty odrzutowe” – powiedział Janusz Zakręcki, prezes PZL Mielec.
– Cieszę się, że Lockheed Martin docenił kompetencje naszych pracowników oraz potencjał tego miejsca i zdecydował się ulokować tu produkcję struktur F-16. To także dowód zaangażowania tej firmy w rozwój PZL Mielec i potencjału przemysłowego naszego kraju.
– Współpraca przy programie F-16 w Polsce jest świadectwem naszego zaangażowania we wspieranie potencjału krajowego przemysłu – oświadczył Orlando Sanchez, wiceprezes Integrated Fighter Group w Lockheed Martin.
– To ukoronowanie prac, które rozpoczęły się w 2021 r. Poprzez transfer technologii i rozwój kompetencji pracowników pomogliśmy PZL powrócić do tradycji produkcji myśliwców.
Firma Lockheed Martin, która jest właścicielem PZL Mielec, działa w obszarze bezpieczeństwa i lotnictwa. Zatrudnia ok. 116 000 osób na całym świecie. Zajmuje się badaniami, projektowaniem, rozwojem, produkcją, integracją i utrzymaniem zaawansowanych systemów, produktów i usług.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis