
Stadion mieleckiej Stali, który uznawany jest za jedną z najnowocześniejszych aren sportowych na Podkarpaciu, ma jednak jeden feler: nie jest tak przyjazny dla niepełnosprawnych, jak być powinien. Co prawda, rozpoczęto prace, by zmienić ten stan rzeczy, ale do ideału nadal jest daleko. Sektor dla osób kibiców na wózkach w dalszym ciągi położony jest za nisko, do tego tylko częściowo jest osłonięty od deszczu i śniegu.
Skargi niepełnosprawni fanów Stali na bariery, na jakie natrafiają podczas oglądania swojej ukochanej drużyny, słychać było od początku wybudowania nowego stadionu: – Mamy ograniczone możliwości ruchu – żalili się kibice na wózkach – Wydzielono nam miejsca przy barierce okalającej boisko, gdzie nie wisi żaden baner reklamowy. Są kartki, że to siedziska dla niepełnosprawnych. My z poziomu wózka widzimy stamtąd buty piłkarzy, i to w narożu boiska – wkurzali się niepełnosprawni fani Stali. – Oglądaliśmy to miejsce i rzeczywiście, jeśli osoba niepełnosprawna siedzi na wózku, to na wysokości oczu ma dokładnie poprzeczkę bramki – potwierdzał wiceprezydent miasta, Tadeusz Siemek.
Urzędnicy obiecali, że wyznaczą dla „wózkowiczów” specjalny sektor. Jak to wygląda obecnie? – Wykonano na stadionie podwyższenie i sektor z zarezerwowanymi krzesełkami. Osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie maja wolny wstęp na mecze. Wjazd i toalety dla „wózkowiczów” są zadbane i dobrze oznaczone. Byłem zapraszany na konsultowanie tych spraw – mówi cytowany przez Super Nowości Paweł Dębicki, niepełnosprawny kibic Stali.
– Obecna sytuację należy jednak uważać za tymczasową. Nasz sektor jest położony nisko i tylko częściowo osłonięty od deszczów. Docelowo należy przenieść go wyżej i zainstalować windę. Jak się zorientowałem koszty nie są aż tak wysokie. Dopiero wtedy będzie można myśleć o powołaniu Klubu Kibiców Niepełnosprawnych na wzór KNN Śląska Wrocław, Lechii Gdańsk, czy innych klubów w Polsce i zagranicą – dodaje rozmówca Super Nowości.
Andrzej Zemmel, radny miejski PiS, który zajmuje się przystosowywaniem mieleckiego stadionu do potrzeb osób niepełnosprawnych, zapowiada prace, o których mówi Paweł Dębicki. – Rozwiązaniem docelowym naszych działań na stadionie będzie wykonanie adaptacja jednego z pomieszczeń od strony ul. Kusocińskiego, i jak również umożliwienie przetransportowanie się na „pierwsze piętro” sektora za pomocą windą – zaznaczył Zemmel.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis