Klub radnych powiatowych PiS zwrócił się do władz starostwa o przydzielenie mu pomieszczenia do pracy. No i takie lokum otrzymał w… budynku Pogotowia Ratunkowego.
– Bez konsultacji z nami wyrzucacie nas do pogotowia – grzmiał Zbigniew Tymuła, szef klubu PiS. – Nie po to zmodernizowaliśmy wnętrza starostwie (PiS rządził w ub. kadencji – od red.), żebyśmy teraz musieli się tułać poza tym budynkiem. Nie wyrażamy na to zgody! Jesteśmy bardzo dużym klubem, bo liczymy 12 osób. Dlatego żądamy pomieszczenia tu w tym obiekcie. Nie chcemy lokalu w pogotowiu. Prosimy jedynie o skromne pomieszczenie. Jego przydzielenie jest kwestią zwykłej przyzwoitości – dodał Tymuła.
– Jest grupa radnych, która jest większa od klubu PiS. Chcę przez to powiedzieć, że nie jesteście jedyni – odpowiedział starosta Stanisław Lonczak. – Chcemy was uhonorować, umożliwić funkcjonowanie, tylko nie wiedzieliśmy, że macie takie wyjątkowe wymagania. Musimy się do nich odnieść. Jest też kwestia dostępności budynku starostwa popołudniami, kiedy urzędnicy nie pracują. Stąd są wątpliwości.
– Sam pan radny Tymuła w piśmie określił, że prosi o zapewnienie lokalu w pomieszczeniach powiatu. Nie wskazał konkretnego miejsca – zaznaczył Maciej Jemioło, członek Zarządu Powiatu. – Jeżeli nie odpowiada wam jakiś lokal, to jest to kwestia dogadania się, a nie wyciągania tego na forum rady.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis