Dziś (14.06) około godziny 15 z Wisłoki wyłowiono zwłoki 30-letniego mężczyzny, który dzień wcześniej zniknął w nurtach tej rzeki. Z nieoficjalnych informacji wynika, że wcześniej wraz ze znajomymi spożywał on alkohol w pobliżu kładki przy ulicy Rzecznej.
Mężczyzna nagle wszedł do wody i z niej już nie wyszedł, ślad po nim zaginął. Akcję poszukiwawczą strażacy wyposażeni w specjalistyczne łodzie prowadzili przez dwa dni aż do tragicznego finału.
To nie jedyna tragedia, która w sobotę wydarzyła się nad wodą w powiecie mieleckim. Około godziny 17 do stawu w Dulczy Wielkiej, w gminie Radomyśl Wielki, wpadł 50-letni mężczyzna. Po krótkiej akcji poszukiwawczej, wyłowiono go, ale pomimo reanimacji, jego życia nie udało się uratować.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis