W zasadzie nie ma dnia, żeby mieleccy policjanci nie przyjmowali zgłoszeń dotyczących oszustw przy prowadzeniu aukcji internetowych. Najczęściej ktoś wpłacił pieniądze za towar, ale go nie otrzymał. Oszuści wręcz prześcigają się w pomysłowości wykorzystując brak rozsądku kupujących.
W ostatnich dniach mieszkanka powiatu zamiast telefonu otrzymała dwa drewniane klocki. Kilku mieszkańców Mielca wpłaciło kilka lub kilkanaście tysięcy złotych za pojazd, którego nawet nie widzieli. Był też przypadek wpłacenia zaliczki za wynajmowane mieszkanie w wysokości kilku tysięcy złotych.
Co zrobić, by nie paść ofiarą oszustów? Przede wszystkim dbajmy o bezpieczeństwo komputera, z którego korzystamy. Przed podaniem poufnych danych (przede wszystkim danych karty płatniczej), upewnijmy się, że strona internetowa wykorzystuje protokół bezpiecznej transmisji danych (SSL).
Róbmy zakupy w znanych i renomowanych sklepach internetowych, a w przypadku mniejszych serwisów zbadajmy ich wiarygodność. Weryfikujmy wiarygodność sprzedawcy, zwracając uwagę na wystawione mu komentarze. Nie dokonujmy finalizacji zakupu poza portalami aukcyjnymi – nie mamy możliwości korzystania z ochrony osób kupujących i sprzedających. Korzystajmy z bezpiecznych systemów płatności. Zwracajmy uwagę na cenę oferowanego towaru – nikt nam nic nie odda za darmo.
Gdy doszło do oszustwa, należy poinformować jak najszybciej administratorów ds. bezpieczeństwa danego serwisu i najbliższą jednostkę policji. Trzeba też zachowywać wszystkie dokumenty związane z transakcją: dowód przelewu na konto bankowe i całą korespondencję ze sprzedawcą.
Należy zachować również zapisy rozmów wykonywanych za pośrednictwem komunikatorów internetowych, czatów, sms-ów. Powinniśmy też skompletować: datę i numer aukcji, jej przedmiot i wylicytowaną kwotę, nick sprawcy oszustwa i jego adres e-mail, a także dane.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis