Pani Brygida Rusin wraz z synkiem Aleksandrem na spacerze natknęli się na gigantycznego prawdziwka. Waga grzyba to 1270 gramów, natomiast średnica jego kapelusza – 28 cm.
Do zdarzenia doszło w Dobryninie, mniej więcej w połowie drogi między Kolbuszową a Mielcem.
– Rósł sobie na łące samotny i trafiliśmy na niego z Olkiem nie będąc na grzybach. Był to zupełny przypadek. I duże zaskoczenie, bo w naszych okolicach praktycznie ostatnio nie ma grzybów… Muszę przyznać, że jest to bardzo dorodny borowik. Pierwszy raz w życiu z takim mam do czynienia – wspomina pani Brygida Rusin.
Kilka dni wcześniej jeszcze większego wyczynu dokonał pan Janusz Kornaga w Horyńcu-Zdroju. Mężczyzna „upolował” prawdziwka o wadze 2,3 kg.
Sezon na grzyby w Polsce trwa od czerwca do później jesieni. Jego szczyt następuje właśnie teraz.
Udanemu grzybobraniu sprzyjają opady deszczu, których w ciągu ostatnich dni w regionie nie brakuje. Leśnicy i inni specjaliści przypominają jednak, że należy zbierać tylko te grzyby, co do których jesteśmy pewni na sto procent, że są jadalne.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis