Społeczność skupiona wokół sprzeciwu wobec działalności Kronospanu w Mielcu jest gigantyczna. Świadczą o tym nie tylko wielotysięczne manifestacje, ale również aktywność w Internecie, gdzie tylko jedna z grup liczy blisko 20 tys. użytkowników. Gdyby ta armia ludzi wystawiła swych kandydatów w wyborach i zagłosowałaby na nich, mogłaby rozbić w pył dotychczasowy układ władzy.
Wiadomo, że kandydatem na prezydenta z ramienia Ruchu Kukiz’15 będzie Grzegorz Ziomek, jeden z organizatorów protestów przeciwko Kronospanowi. Bardzo możliwe, że na listach kandydatów na radnych miejskich i powiatowych znajdą się osoby kojarzone z walką o czyste powietrze.
Nie będzie tam natomiast liderów stowarzyszenia Specjalna Strefa Ekonomiczna: Mikołaja Skrzypca, Piotra Tabora i Szymona Kusia. Przynajmniej takie padły deklaracje z ust tego pierwszego:
– Działania naszego stowarzyszenia są apolityczne. Żaden z nas nie ma ambicji, aby startować w tych wyborach, piastować jakieś funkcje, ewentualnie na niwie działalności ekologicznej tworzyć jakieś kariery. To nigdy nie było naszym celem – przekonywał Skrzypiec.
Tymczasem zdaniem obserwatorów lokalnego życia publicznego, gdyby ludzie zgromadzeni wokół protestu przeciwko Kronopanowi połączyli siły, mogliby znieść obecną władzę z powierzchni ziemi:
– Jako niezależni od układów mogliby wiele namieszać zasiedziałemu od dekad establishmentowi – pisze Andrzej Talarek, mielecki bloger. – Taka grupa, nad którą nie ma kontroli, mająca taką moc społeczną, jest jednak nie na rękę każdej po kolei sile politycznej lokalnego samorządu.
Niektórzy mówią, że z daleka nie widać. Inni, że z daleka jest perspektywa lepsza… Tak pisaliśmy o tym gdy nie było za późno 05.04.2018 https://tiny.pl/gbqn2
Tylko zapominacie o tym że duża ilość popierających to członkowie i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości. A ci żekomo nie powiązani nie są tak czyści na jakich się kreują.
Czyli protesty były po to by zbić kapitał polityczny? Bardzo nie ładnie