Mieleccy policjanci zatrzymali 27-letniego mężczyznę poszukiwanego przez podkarpackie organy ścigania. Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić mu aż 16 zarzutów. Dotyczą one: kradzieży tablic rejestracyjnych i paliwa, posiadania narkotyków oraz kierowania pojazdu bez uprawnień. Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Zaczęło się od tego, że policjanci z Komisariatu Policji w Radomyślu Wielkim, podczas patrolu w Kosówce, zauważyli pojazd marki Renault Laguna na słowackich tablicach rejestracyjnych, który poszukiwany był do sprawy kradzieży paliwa, do jakiej doszło na stacji benzynowej w Mielcu.
Funkcjonariusze podjęli przeszukali samochód. W bagażniku znaleźli przedmioty służące do kradzieży paliwa, sprzęt elektroniczny oraz dużą ilość bagaży. Policjanci mieli także wątpliwości co do danych osobowych podanych przez legitymowanych. Jeden z mężczyzn był agresywny wobec mundurowych, po chwili próbował uciec. Po zatrzymaniu przyznał, że wprowadził policjantów w błąd, co do swoich danych osobowych. Po sprawdzeniu w systemach, okazało się, że jest to 27-latek poszukiwany na terenie województwa. Tak samo jak jego 19-letni kolega. Obaj zostali zatrzymani.
W odzieży 27-latka policjanci znaleźli woreczek z marihuaną. Renault zostało zabezpieczone na policyjnym parkingu. Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić mężczyźnie 16 zarzutów, w tym kradzieży tablic rejestracyjnych, które wykorzystywał do kradzieży paliwa na terenie Mielca i powiatu. Funkcjonariusze przedstawili mężczyźnie również zarzut kierowania pojazdem bez uprawnień oraz posiadania narkotyków. Wszystkich tych przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy.
27-letni mielczanin decyzją sądu trafił do aresztu. W sprawie prowadzone jest dalsze postępowanie, nie wykluczone, że mężczyzna usłyszy kolejne zarzuty.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis