Dziś (13.09) mija 80 rocznica spalenia przez żołnierzy niemieckiego Wermachtu mieleckiej synagogi. Spłonęło tam około 80 mieszkańców.
Po zakończeniu wojny mielecka synagoga nie została odbudowana, Na miejscu, gdzie stała, wystawiono pomnik z tabliczką o treści:
„W tym miejscu we wrześniu 1939 r. hitlerowcy spalili żywcem w synagodze kilkadziesiąt osób narodowości żydowskiej. Niech ofiara ich męki pozostanie w pamięci”.
Ze źródeł historycznych wynika, że Żydzi w Mielcu pojawili się w XVI wieku. Najstarsza informacja o nich pochodzi z 1573 roku. Przed 1939 r. na terenie obecnego Mielca mieszkało w sumie 7 342 osób wyznania mojżeszowego. Ich koniec zaczął się wraz z wkroczeniem Niemców do Polski. Już na samym wstępie spalili oni żywcem ponad 80 osób w mieleckiej synagodze i rzeźni rytualnej.
Ostateczna likwidacja ludności żydowskiej rozpoczęła się 9 marca 1942 r. Gestapo rozstrzelało wówczas ok. 1000 osób. 4 dni później rozpoczęła się wywózka pozostałej ludności żydowskiej.
Młodych wywieziono do obozu pracy w Pustkowie, resztę do gett tranzytowych na Lubelszczyźnie, skąd większość trafiła do komór gazowych obozów zagłady w Bełżcu, Sobiborze, Majdanku i Treblince.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis