Radna Mirosława Jakubowska apeluje do władz miasta o obniżenie czynszów przedsiębiorcom, którzy działają w lokalach przy alei Niepodległości.
Szalejąca inflacja i panująca drożyzna – to wszystko odbija się negatywnie na mieleckich przedsiębiorcach. Wielu z nich zamknęło swoje biznesy.
Dotyczy to również firm, które funkcjonują w miejskich lokalach przy alei Niepodległości.
– Nie jest tajemnicą, że mój mąż posiada piekarnię przy alei Niepodległości. W związku z tym jest tam codziennie i widzę, jak zamykają się kolejne sklepy. Przeraża mnie to, że tych pustych lokali jest coraz więcej – alarmowała Mirosława Jakubowska na ostatniej sesji Rady Miasta.
– Ludzie tracą miejsca pracy. Jestem tym tak po ludzku przejęta. Przedsiębiorcy skarżą się na wysokie czynsze. Czy nie można byłoby więc w tym okresie, który jest bardzo trudny nie tylko dla małych, firm obniżyć opłatę za wynajem lokali przy alei Niepodległości? – pytała radna.
Do tego apelu dołączyła inna radna, Magdalena Weryńska Zarzecka. Zaznaczyła ona, że pustych lokali jest coraz więcej. Ich gospodarz, czyli Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych, obecnie prowadzi dziewięć przetargów na najem pomieszczeń.
W odpowiedzi Paweł Pazdan, który w tym czasie był jeszcze wiceprezydentem miasta, obiecał, że temat obniżki czynszów zostaną przeanalizowane.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis