Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej, oświadczył dziś (10.10) w Polskich Zakładach Lotniczych Mielcu, że produkowane tam śmigłowce Black Hawk wzmocnią siły specjalne.
Oprócz szefa MON, mieleckie zakłady odwiedziła również premier Beata Szydło. Wizyta rozpoczęła się tuż przed południem. Rządowi decydenci spotkali się z pracownikami i zarządem zakładów, a także zwiedził tamtejsze Centrum Badań i Prób Statków Powietrznych.
Beata Szydło nie szczędziła ciepłych słów pod adresem mieleckich zakładów: – Właśnie tu jest dobry przykład tego, że inwestor zagraniczny potrafił stworzyć takie warunki, aby firma mogła się rozwijać – przekonywała premier, odnosząc się do amerykańskiej firmy Sikorsky, która ponad 9 lat temu kupiła PZL. – Dzięki temu dziś mieleckie zakłady są chlubą Polski – dodała.
W podobnym tonie wypowiadał się szef MON, składając przy tym konkretną obietnicę: – Z tyłu za mną stoi egzemplarz Black Hawk’a. Już niedługo, mam nadzieję, takimi śmigłowcami będą latały polskie siły specjalne – zapowiedział. – Jeszcze w tym tygodniu rozpoczną się rozmowy, aby w tym roku pierwsze śmigłowce z Mielca zostały dostarczone polskim siłom specjalnym.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis