Od prawie tygodnia (10.10) policjanci sprawdzają, czy przestrzegamy nakazu zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. Obowiązek ten ma związek z objęciem terenu powiatu mieleckiego „czerwoną strefą”, na terenie której obowiązują znaczące obostrzenia.
Osoby, które ze względów zdrowotnych nie mogą zakrywać ust i nosa, będą musiały okazać stosowne zaświadczenie wydane przez lekarza lub okazać dokument, który potwierdza niepełnosprawność.
Skupiska ludzkie
Policjanci kontrolują między innymi galerie handlowe, środki komunikacji miejskiej, czy targowiska. Są wszędzie tam, gdzie występują duże skupiska ludzi. Reagują na wszelkie przypadki naruszenia prawa. Każda sprawa jest traktowana indywidualnie i to policjant decyduje o tym, czy dana interwencja zakończy się pouczeniem, mandatem czy zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu.
W sytuacjach uporczywego lekceważenia obowiązujących przepisów, policja powiadomi także służby sanitarne. One mają uprawnienia do tego, aby nakładać wysokie kary pieniężne.
– W tej trudnej sytuacji, w jakiej się obecnie znajdujemy, nie chodzi o ilość wystawionych mandatów, czy skierowanych wniosków o ukaranie do sądu, chodzi przede wszystkim o odpowiedzialne zachowanie – przekazuje mielecka policja. – Naszym wspólnym celem jest zapobieganie i ograniczenie rozprzestrzenienia się koronawirusa. Jednym ze sposobów jest stosowanie się do ograniczeń sanitarnych, w tym zachowania dystansu społecznego oraz zasłaniania nosa i ust.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis