Kilka dni temu ktoś zmienił napis na tablicach przy wszystkich wjazdach do miasta z „Mielec” na „Kronobyl”. Nazwa ta w sposób oczywisty nawiązuje do: firmy Kronospanu i Czarnobylu – miasta, w którym ponad 30 lat temu doszło do wyniku wybuchu elektrowni atomowej i katastrofy ekologicznej.
„Zmiana nazwy miasta” robi furorę w Internecie. Tymczasem sprawcom tej zabawnej akcji grozi kara. Kodeks wykroczeń mówi, że „kto samowolnie ustawia, niszczy, uszkadza, usuwa, włącza lub wyłącza znak, sygnał, urządzenie ostrzegawcze lub zabezpieczające albo zmienia ich położenie, zasłania je lub czyni niewidocznymi, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.
Radny Jakub Blicharczyk przyznaje, że spodziewał się tego typu akcji: – Od pewnego czasu mieszkańcy pół żartem, pół serio wnioskowali do mnie o zmianę nazwy Mielca na Kronobyl, sugerując jednoznacznie, kto jest odpowiedzialny za utratę ich zdrowia – zaznacza. – Niby Kronospan zapewnia, że po modernizacji zakładu, która ma zakończyć się w tym roku, będzie wszystko dobrze. Zobaczymy…
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis