Policja zatrzymała 29-letniego mężczyznę, który pod wpływem alkoholu spacerował ulicami Mielca. Kiedy jeden z mieszkańców zwrócił mu na to uwagę, ten skopał kosz na śmieci. Teraz przed sądem odpowie za niestosowanie się do obowiązujących zasad związanych z epidemią.
29-latek w kontakcie z funkcjonariuszami zachowywał się wulgarnie i agresywnie. Nie stosował się do poleceń wydawanych przez policjantów i nakazu natychmiastowego powrotu do domu.
Finał sprawy w sądzie
Mundurowi bezskutecznie tłumaczyli mu, że bezcelowe przemieszczanie się jest w obecnej sytuacji zabronione. W odpowiedzi mężczyzna oświadczył im, że nic nie obchodzą go zakazy i nadal był agresywny. Na komendzie policji, dokąd został siłą doprowadzony, okazało się, że ma ponad trzy promile alkoholu w organizmie. W związku z tym został tam aż do wytrzeźwienia.
Funkcjonariusze sporządzili dokumentację, na podstawie której zatrzymany mieszkaniec odpowie za „naruszenie prawa dotyczącego bezcelowego przemieszczania się oraz naruszenie przepisów porządkowych związanych z zachowaniem się w miejscach publicznych w czasie epidemii, a także za zakłócanie spokoju i porządku publicznego”. Sprawa, rzecz jasna, znajdzie swój finał w sądzie.
Surowe konsekwencje
Policja informuje, że większość mieszkańców powiatu stosuje się do wydawanych zaleceń w zakresie ograniczenia kontaktów z innymi osobami oraz zakazów przemieszczania się. Zdarzają się jednak przypadki, które wykazują skrajną nieodpowiedzialność, lekceważąc przepisy z błahych powodów. Wobec tych osób, jak podkreślają mundurowi, zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje.
Obecnie mieleccy policjanci prowadzą 30 postępowań o wykroczenie z art. 116 Kodeksu Wykroczeń, który mówi o nieprzestrzeganiu nakazów i zakazów przez chorego lub nosiciela choroby zakaźnej, a także 12 postępowań o przestępstwo z art. 161 Kodeksu Karnego mówiący o tym, że kto, wiedząc, że jest dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis