Piłkarze Stali Mielec po „szalonym” meczu w Głogowie i zwycięstwie nad tamtejszym Chrobrym 3-5 w sobotę (19.05) podejmą na swoim stadionie Drutex-Bytovię Bytów. Początek meczu o godz. 20. Do tej potyczki mielczanie przygotowują się już w szerszej kadrze niż ostatnio.
– Są powroty. Będzie Rafał Grodzicki i Martin Dobrotka, którzy pauzowali za kartki. Myślę, że ta solidność w obronie będzie na wyższym poziomie – wyjaśnia Maciej Serafiński, drugi trener Stali. – Liczymy jednak na wszystkich i już nie ma kalkulacji, wszyscy zawodnicy są potrzebni na te trzy mecze.
Stal jest na trzecim miejscu w tabeli, do pozycji numer dwa dającej awans do ekstraklasy traci dwa punkty. Zwycięstwa w trzech ostatnich pojedynkach mogą dać awans do Ekstraklasy.
– Ten mecz traktujemy jak ćwierćfinał, jakbyśmy wchodzili w fazę pucharową. Zostały nam trzy mecze i te mecze trzeba wygrać. Bytovia to początek drogi – mówi piłkarz FKS, Przemysław Lech.
– Liczymy na wielkie wsparcie kibiców. Nie ma fajniejszego momentu, gdy twoja drużyna walczy o awans, by przyjść na stadion i dopingować, włożyć w to serce, jak my na boisku – przekazuje Maciej Serafiński. – Mam nadzieję, że kibiców będzie sporo na stadionie – dodaje Lech.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis