Nie do Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu, a do WSK PZL Świdnik trafi rządowy kontrakt dotyczący zakupu czterech śmigłowców dla marynarki wojennej. Zatem nie Black Hawk-i, jak się nieoficjalnie mówiło, tylko AW101 Merlin wzmocnią polskie siły morskie.
Jak zapowiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, umowa na zakup śmigłowców ze Świdnika dla sił morskich zostanie podpisana jeszcze w tym miesiącu.
Mariusz Błaszczak: Kontrakty w Polsce
Szef MON przypomniał, że trzy miesiące temu (25.01) podpisał kontrakt z PZL Mielec na dostawę czterech śmigłowców S-70i Black Hawk dla wojsk specjalnych. Koszt jednego śmigłowca wraz z wyposażeniem wynosi ok. 75 mln zł. Cała wartość umowy to 683,4 mln zł brutto.
– Cieszę się, że po umowie podpisanej w Mielcu w sprawie śmigłowców dla wojsk specjalnych, mamy kolejną umowę – zaznaczył Błaszczak. – Postępujemy tak, aby kontrakty na sprzęt były zawierane z firmami, które produkują w Polsce, tak było w przypadku Mielca, tak jest w przypadku Świdnika.
Marian Kokoszka: – Będą kolejne przetargi
Przypomnijmy tutaj, że choć WSK PZL Świdnik i PZL Mielec, leżą na terenie Polski, są własnością zagranicznych koncernów. Pierwsza należy włosko-brytyjskiego koncernu Leonardo, druga zaś do korporacji Sikorsky należącej z kolei do amerykańskiego giganta Lockheed Martin.
Tymczasem pojawiają się sygnały, że mieleckie zakłady mają szanse na kolejne rządowe zamówienia: – Mają ruszyć przetargi na samoloty bojowe, również na śmigłowce szturmowe. I tutaj możemy być aktywnymi graczami – powiedział Marian Kokoszka, przewodniczący NSZZ Solidarność w PZL Mielec.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis