Dziś minęły trzy lata od śmierci Pawła Adamowicza, który zginął z rąk nożownika. Mord ten wspominają prezydent Jacek Wiśniewski i mielecka posłanka Krystyna Skowrońska.
Paweł Adamowicz zginął w wyniku zamachu, w niedzielę, 13 stycznia 2019 roku, podczas „światełka do nieba”. To był 27. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku.
Mordercą okazał się 27-letni Stefan W. Mimo wysiłków lekarzy, dzień później Paweł Adamowicz zmarł. Miał 54 lata. W całej Polsce oddano mu hołd.
Zrobiono to także na Placu Armii Krajowej w Mielcu, gdzie odbyło się wydarzeniu pod hasłem „#Światełko myślami z Pawłem Adamowiczem”.
To nie wszystko. Prezydent Mielca, Jacek Wiśniewski wydzielił przed budynkiem Urzędu Miasta specjalne miejsce, gdzie wspólnie ze swymi współpracownikami zapalił znicze ułożone w kształcie serca.
Dziś, w trzecią rocznicę zamachu na Adamowicza mielecki prezydent napisał między innymi:
– To dobry moment, aby pochylić głowę i pomyśleć. Nie ważne kim jesteśmy, jak wyglądamy, w co wierzymy – wszyscy jesteśmy ludźmi i to nas łączy. Otwórzmy oczy na wszechobecny hejt i nienawiść. Reagujmy. Stop przemocy – napisał prezydent.
O trzeciej rocznicy śmierci prezydenta Gdańska pamięta również Krystyna Skowrońska, posłanka Platformy Obywatelskiej z Mielca.
Naszego Przyjaciela, Pawła Adamowicza, którego zabiła nienawiść. Pamiętamy Jego ostatnie słowa podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy: „To jest cudowny czas dzielenia się dobrem. Jesteście kochani, Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie. Dziękuję Wam” – czytamy na Facebooku posłanki.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis