Warunki na oddziale ginekologiczno-położniczym Szpitala Specjalistycznego w Mielcu są dalekie od ideału. Mówią o tym pacjentki. Przyznaje to nawet starosta Zbigniew Tymuła: – Porodówka aż prosi się o remont – mówi. – Dwie toalety na korytarzu – gdzie my żyjemy? Obsługa pacjentek jest super, ale warunki są tragiczne. Aby to zmienić, czeka nas wiele pracy. To również będzie kosztowało.
Starosta poinformował również, że trwają przygotowania do remontu oddziału. – Przygotowujemy dokumentację – precyzuje Tymuła. – Chcielibyśmy w tym roku, najpóźniej w zimie, tę inwestycję zrealizować. To jest pierwszy temat, który w szpitalu po naczyniówce, będę dociskał. Tym bardziej, że pacjentek przybywa. W ub.r. urodziło się naszym szpitalu grubo ponad tysiąc dzieci.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis