W dzisiejszych Super Nowościach możemy przeczytać o 15-letnim Dominiku z Białego Boru, w pow. mieleckim, który jadąc skuterem zahaczył szyją o metalową linkę celowo rozwieszoną na polnej drodze.
Chłopiec był w stanie krytycznym. Lekarze z krakowskiego szpitala, ratując mu życie pozszywali mu przeciętą krtań, ale nie udało im się zespolić wszystkiego. Wciąż nie wiadomo, czy będzie mówił, czy będzie samodzielnie połykał. Wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. Wszyscy drżymy o to, co będzie dalej – mówiła Super Nowościom zrozpaczona Magda, ciocia chłopca.
Do wypadku doszło w minioną środę (11.04). Dwóch chłopców jadących motorowerem najechało na metalową linkę. Kierujący skuterem 15-latek doznał ciężkich obrażeń szyi. To cud, że żyje. Drugi z chłopców po zaopatrzeniu medycznym opuścił szpital. Więcej o tym zdarzeniu TUTAJ.
Linkę pomiędzy metalowymi słupkami rozwiesił właściciel drogi. 41-latek po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Odpowie za narażenie chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grożą mu za to trzech lat więzienia.
Dziś w UWADZE! i Uwadze! po Uwadze
Jadący skuterem 15-letni chłopiec zahaczył o rozwieszoną na drodze metalową linkę, która przecięła mu tchawicę. Nastolatek w ciężkim stanie trafił do szpitala. Kto jest odpowiedzialny za ten wypadek?Ten temat w dzisiejszej UWADZE! o 19:50 w TVN i Uwaga! po Uwadze o 20:05 w TTV.
Opublikowany przez TVN UWAGA! 16 kwietnia 2018
Qwa do trzech lat? Przecież to powinno podpadać pod próbę morderstwa. Rozwieszając linkę wiedział że może zabić. Jebać karać nie wyróżniać skorwysyna.