Dwa tygodnie temu (10.10) podczas wizyty w Polskich Zakładach Lotniczych w Mielcu Antoni Macierewicz minister obrony narodowej obiecywał, że polskie siły specjalne wzmocnią śmigłowce Black Hawk, w tym co najmniej dwa mają być kupione jeszcze w tym roku. – Wkrótce rozpoczną się rozmowy, aby w tym roku pierwsze śmigłowce z Mielca zostały dostarczone polskiej armii – oświadczył minister, wizytując PZL. Więcej o tym TUTAJ.
Wkrótce potem pojawiły się sygnały, że jeśli MON kupi „Czarne Jastrzębie”, to najprawdopodobniej nie będą one produkowane w Mielcu, tylko… zakładach Stratford, czyli w siedzibie firmy Sikorsky Aircraft, amerykańskiego właściciela PZL. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Teraz okazuje się, że Macierewicz zmienił front i ogłosił w Sejmie, że pierwsze śmigłowce mają zostać dostarczone polskiej armii w 2018 roku. Szef MON podkreślił, że nieprawdziwa jest teza, iż zamówienia otrzyma wyłącznie PZL Mielec i będą to jedynie Black Hawk’i. – Zakupy mają obejmować wszystkie fabryki w Polsce i różne typy śmigłowców – zaznaczył.
Tymczasem dziś (24.10) Sejmik Województwa Podkarpackiego przyjął stanowisko popierające działania polskiego rządu w sprawie zakupu śmigłowców dla polskiej armii, które – jak czytamy w uchwale – otworzyło szanse na rozwój dla mieleckich zakładów. Więcej w materiale:
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis