Zanieczyszczone powietrze to dzisiaj największy problem Mielca. Poziom skażenia atmosfery czasem jest tak duży, że nie pozwala na bezpieczne oddychanie. Tylko jak się o tym dowiedzieć? Najlepiej byłoby, gdybyśmy otrzymywali wiadomości SMS, że z powietrzem jest coś nie tak.
Z takim wnioskiem do władz miasta wystąpił radny PiS Jakub Blicharczyk: – W ostatnich dniach stan zanieczyszczenia powietrza w Mielcu bardzo zaniepokoił mieszkańców. W związku z tym apeluję o natychmiastowe uruchomienie systemu powiadamiania mieszkańców przez system SMS. Wszyscy mielczanie zasługują na bezpieczne wyjście z domu – przekonywał Blicharczyk.
Lucjan Niziołek, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta, odpowiedział, że procedurę informowania mieszkańców o stanie zanieczyszczenia powietrza wymusza ustawa. Jak tłumaczył, zajmuje się tym Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który całodobowo monitoruje stan mieleckiej atmosfery. W momencie przekroczenia stanu alarmowego (200 mikrogramów pyłu PM 10 na metr sześcienny na dobę), zawiadamiane są centra zarządzania kryzysowego.
Naczelnik Niziołek dodał, że taka informacja dostarczana jest drogą mailową i magistrat może ją opublikować na swojej stronie internetowej. Problem w tym, że nie każdy mieszkaniec będzie co chwilę zaglądał na miejski portal, żeby sprawdzić, czy może wyjść na zewnątrz czy nie.
W tej sytuacji wiadomość SMS jest najrozsądniejszym rozwiązaniem. Co na to prezydent Jacek Wiśniewski? – Jest podstawa prawna, która mówi, że nie możemy co dwie godziny informować społeczeństwa smsem o poziomie zanieczyszczenia powietrza – zastrzegł prezydent. – Niemniej jednak, jeśli dostaniemy informację z WIOŚ o przekroczeniu poziomu alarmowego, to taką na pewno przekażemy ją mieszkańcom za pomocą wiadomości SMS. Obecnie jesteśmy na etapie testowania aplikacji mającej na celu informowania mielczan w ten właśnie sposób.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis