Dopiero co wyremontowana droga powiatowa w Przecławiu zaczęła się… topić. W tej sprawie interweniowali nawet strażacy i policjanci.
Rzecz dotyczy remontu ponad dwóch kilometrów drogi powiatowej relacji Przecław – Radomyśl Wielki. Przedsięwzięcie to kosztowało grubo ponad dwa miliony złotych, z czego spora część to rządowa dotacja z Funduszu Dróg Samorządowych.
Jakież było zdziwienie kierowców, kiedy w niedzielę (22.08) droga w Przecławiu nagle zaczęła się… topić. Chodzi o trakt zlokalizowany pomiędzy mostem na Wisłoce a kościołem. Na miejscu interweniowała straż pożarna, przyjechali też policjanci.
Dziś (24.08) oświadczenie w tej sprawie wydało Starostwo Powiatowe w Mielcu. Czytamy w nim między innymi, że „wykonawca robót złożył komplet wymaganych badań. Wskazują one jednoznacznie, że nawierzchnia została wykonana poprawnie”.
Skąd więc topniejący asfalt? Mieleckie starostwo tłumaczy, że w nocy z soboty na niedzielę (21-22.08) na tej trasie wykonano uszczelnienie emulsją asfaltową połączenia podłużnego pasów ruchu.
Termin prac wybrano celowo, aby zminimalizować ryzyko najazdu na wykonane uszczelnienie w osi drogi. Poza tym zastosowana technologia wymaga różnego czasu oczekiwania na utwardzenie w zależności od warunków atmosferycznych.
– Stwierdzenie przez media „nowa droga zaczęła się…topić” nie ma nic wspólnego z jakością wykonanej warstwy ścieralnej drogi, lecz jest to efekt najeżdżania przez samochody na wykonane uszczelnienie, w szczególności na łuku drogi i rozprowadzenie emulsji na większą powierzchnię jezdni. Zaistniała sytuacja nie wpłynie negatywnie na użytkowanie drogi. Wykonane uszczelnienie pozwoli na wydłużenie trwałości nawierzchni i zabezpieczy połączenie podłużne pasów ruchu (…) – przekazuje mieleckie starostwo.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis