Ponad trzy promile alkoholu w organizmie miał rowerzysta, którego policjanci zatrzymali wczoraj w Podleszanach, koło Mielca. 44-letni mężczyzna odpowie za to przed sądem.
We wtorek (26.09), po godzinie 13 w Podleszanach policjanci z mieleckiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej rowerzystę. Jego styl i technika jazdy wyraźnie wskazywały, że może być pijany.
Pijany w Podleszanach
Podczas legitymowania mundurowi wyczuli od 44-letniego mężczyzny mocną woń „procentów”. Okazało się, że ma ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Teraz odpowie za to wykroczenie przed sądem.
Ile wypił zanim wsiadł na rower? Każdy organizm ma inny metabolizmu, ale mniej więcej mogło wyglądać to tak, że spożył: 0,7 litra wódki, albo dziewięć półlitrowych piw, ewentualnie 11 kieliszków wina o mocy 12 procent alkoholu.
Stężenie alkoholu we krwi na poziomie trzech promili powoduje, że spada ciśnienie w organizmie, obniża się również temperatura ciała, a odruchy fizjologiczne mogą ulec osłabieniu lub całkowitemu zanikowi. Dochodzi do zaburzeń świadomości, które mogą prowadzić do śpiączki.
Czytaj również: Pijana rowerzystka przed północą w Mielcu. Miała ponad dwa promile
Mandat, a nawet więzienie
Karę za jazdę na rowerze pod wpływem alkoholu określa się w zależności od okoliczności i stopnia zagrożenia bezpieczeństwa na drodze. Waha się to między 300 zł a 5000 zł.
W szczególnych okolicznościach, na przykład w przypadku poważnego zagrożenia bezpieczeństwa na drodze, kara może być bardziej surowa. Maksymalnie może to być dwa lata pozbawienia wolności.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis