Jeśli słyszymy o pijanych rowerzystach, są to zazwyczaj starsi panowie „pod wąsem”. Ten stereotyp złamała 18-letnia mieszkanka wsi Podleszany.
Młoda rowerzystka jechała jednośladem, mając w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Wpadła w środę (02.08), tuż przed północą, na ulicy Sienkiewicza w Mielcu. Teraz odpowie za to przed sądem.
Tego samego dnia, po godzinie 14 w Wadowicach Dolnych mieleccy policjanci podjęli interwencję wobec rowerzysty, który wyglądał na mocno pijanego.
Mężczyznę przebadano na alkomacie. Miał ponad 2.5 promila alkoholu. 60-letni mieszkaniec Wadowic Dolnych również stanie przed sądem.
Policjanci przypominają, że każdy nietrzeźwy kierowca, także rowerzysta, stanowi zagrożenie dla siebie i innych użytkowników dróg.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis