W sobotę (30.09) o godz. 18 na stadionie przy ul. Solskiego 1 Stal Mielec podejmować będzie Zagłębie Sosnowiec. Jest to rywal, który co prawda wylądował w strefie spadkowej, ale to z pewnością bardzo groźny rywal od lat z wielkimi ambicjami, co zresztą potwierdza trener Stali Zbigniew Smółka:
– Jest to bardzo trudny przeciwnik. Potencjał tego zespołu jest bardzo duży ale totalnie im nie zapaliło na początku – mówi szkoleniowiec mielczan.– Co mecz wypada jakiś zawodnik. Nie możemy korzystać bardzo długo z Waldka Gancarczyka, jeszcze przez jakiś czas nie będzie Mateusza Cholewiaka. Jest nas mało i musimy się teraz rodzinnie skonsolidować. Liczymy, że w wysokiej formie będzie dwunasty zawodnik, jakim są kibice Stali Mielec. Zapraszam na to spotkanie, wsparcie będzie potrzebne.
Z kolei pomocnik FKS Łukasz Wroński wraca do ostatniego meczu, który Stal nieszczęśliwie przegrała z Odrą Opole: – Mogliśmy przywieźć 3 punkty z Opola, nie udało się nawet jednego. Teraz chcemy wygrać w Mielcu i zmazać tę plamę (…). Po rundzie zobaczymy o co tak naprawdę walczymy w tym sezonie.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis