Piłkarze Stali Mielec wygrali dziś mecz z Wisłą Płock 2:1. Kibice zgromadzenie na stadionie i przed telewizorami jednak do końca drżeli o wynik.
Mecz z Wisłą Płock nie należał do łatwych. Na boisku trwała walka na całego, mnożyły się faule.
Groźniej atakowali mielczanie. Jedna z ich sytuacji o mało nie skończyła się golem, ale Maksymilian Sitek z kilkunastu metrów trafił w poprzeczkę.
Stal dopięła swego w 22. minucie, kiedy to rzut karny podyktowany za faul na Marcinie Flisie wykorzystał Grzegorz Tomasiewicz. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy było 2-0. Strzelcem gola okazał się być Mateusz Mak, który w sytuacji sam na sam wykorzystał piękne podanie Sitka.
Po zmianie stron zaatakowali goście, ale razili bezradnością. Kontaktowego gola udało im się zdobyć dopiero w 89 minucie po zamieszaniu pod bramką Rafała Strączka. Na więcej zabrakło im czasu i umiejętności. Trzy punkty zostały w Mielcu.
W następnej kolejce Stal zagra na swoim stadionie z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Ten mecz odbędzie się w ten piątek (10.12). Start o godzinie 18.
17. kolejka Ekstraklasy, piątek, 3 XII 2021
Stal Mielec – Wisła Płock 2:1 (Tomasiewicz 22’, Mak 45′)
FKS: Rafał Strączek – Bożidar Czorbadżijski, Mateusz Matras, Marcin Flis – Albin Granlund (86′ Michael Wyparło), Koki Hinokio (85′ Dawid Kort), Grzegorz Tomasiewicz, Mateusz Żyro – Mateusz Mak (75′ Maciej Urbańczyk), Fabian Piasecki (85′ Aleksandar Kolew), Maksymilian Sitek (75′ Adrian Szczutkowski).
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis