Znany aktywista Bart Staszewski, opublikował dziś w sieci zdjęcie wjazdu do Mielca z sugestywną tabliczką „strefa wolna od LGBT”. Na reakcję magistratu długo nie trzeba było czekać: – W związku z informacjami, które pojawiają się w Internecie, chcemy przypomnieć, że Mielec nie jest strefą wolną od LGBT – czytamy w komunikacie urzędu.
Sprawa dotyczy „znaków drogowych”, które informują o wjazdach do „stref wolnych od LGBT”. Obiekty te Bart Staszewski stawia wlotach do gmin, które uchwałami swoich samorządów sprzeciwiły się „tęczowej ideologii”. Dzięki temu świat usłyszał między innymi o gminie Tuszów Narodowy, której radni 29 marca 2019 roku podjęli uchwałę w sprawie powstrzymania ideologii LGBT.
Tuszów Narodowy pozywa
Wójt Andrzej Głaz nie kryje, że po opublikowaniu zdjęcia w Internecie do jego gminy zaczęły napływać słowa potępienia i pytania o rzekomą dyskryminację i rasizm. Zaznaczył, że było też mnóstwo nienawistnych maili i telefonów. – Wygląda na to, że ci, którzy to zdjęcie zobaczyli uwierzyli w to, że w naszej gminie istnieją jakieś przepisy segregacyjne, jakby to była II wojna światowa – mówił.
Wójt pozwał Staszewskiego, żądając przeprosin i zamieszczenia sprostowania we wszystkich mediach, w których ukazała się informacja, że gmina Tuszów Narodowy jest strefą wolną od LGBT.
Zdjęcie wjazdu do Mielca
Aktywista niewiele sobie jednak z tego robi. Umieścił dziś w sieci kolejne zdjęcie, tym, razem wjazdu do Mielca. – To Powiat Mielecki, kolejna strefa wolna od LGBT, do której przybyłem z projektem. Dokument przyjęli w czerwcu 2019. Haniebny, homofobiczny akt nadal tam obowiązuje. Wstyd! Nie ma obaw. Zamierzam kontynuować projekt. Nie damy się zastraszyć! – napisał Bart Staszewski.
Wkrótce potem magistrat wystosował komunikat o następującej treści: – Chcemy przypomnieć, że: Mielec NIE jest strefą wolną od LGBT. Z racji tego przy znakach drogowych znajdujących się na wjeździe do naszego miasta nie ma tablic informujących, że jesteśmy strefą wolną od LGBT (…)”
A dlaczego policja go nie zatrzymuje. Powinien zapłacić taka grzywnę aby mu się odniechcialo takich wybryków na przyszłość.