W ciągu jednej doby zmarły dwie znane mieleckie bibliotekarki. To Maria Zöllner i Aldona Najuch. Pierwszą z nich pożegnaliśmy dzisiaj, drugą kilka dni wcześniej. Smutno…
Maria Zöllner zmarła 23 grudnia po długiej i ciężkiej chorobie. W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Mielcu pracowała przez wiele lat. Od 2005 roku przebywała na emeryturze. Jej pogrzeb odbył się dzisiaj w kościele parafialnym pw. Ducha Świętego w Mielcu.
Mieszkańcy nie kryją smutku.
„Ikona mieleckiego bibliotekarstwa. Kto nie porozmawiał z ta Panią. Odkąd pamiętam zawsze była na swoim miejscu…” – Małgorzata.
„Pracowała z moją mamą w bibliotece. Bardzo oczytana i miła Pani” – Magdalena.
„Pamiętam Panią z biblioteki jeszcze z lat nastoletnich… Zawsze miła osoba” – Izabella.
Dzień później, 24 grudnia, zmarła inna mielecka bibliotekarka, Aldona Najuch. Miała 60 lat. Jej ostatnie pożegnanie odbyło się 28 grudnia w kościele p w. Trójcy Przenajświętszej, na osiedlu Smoczka.
– Była wyjątkowym, ciepłym i dobrym człowiekiem. W naszej bibliotece pracowała 36 lat, głównie z dziećmi i młodzieżą. Ostatnio pracowała w Filii nr 7 przy ulicy Zygmuntowskiej. W lipcu 2021 roku przeszła na emeryturę. Zapamiętamy ją jako człowieka pełnego życzliwości ludzkiej, dobroci i spokoju – przekazuje mielecka MBP
„Mówi się, że dzieci ciężko zachęcić do czytania. Pani Aldona robiła to fantastycznie. Miała świetny kontakt, stworzyła z biblioteki jedną z większych dziecięcych atrakcji”- Tomasz
„Pani Aldonka była niezwykle ciepłą i osobą, zarażała dzieci miłością do książek” – Dorota.
„Niestety odchodzą osoby które powinny być dla nas drogowskazem i wzorem” – Piotrek.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis