Prezydent Daniel Kozdęba od dłuższego czasu zmaga się z ciężką chorobą. W ostatnim roku stan jego zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu. Musiał poddać się operacji chirurgicznej głowy. Do urzędu wrócił, ale tylko na po pół roku. W czerwcu znów trafił do szpitala. Od tego czasu nieprzerwanie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Jego obecny stan zdrowia ocenia się różnie. Zazwyczaj źle.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że szanse na jego powrót do pracy w tej kadencji są niewielkie, a wręcz żadne. Mielec jest więc bez prezydenta. Pełniącym obowiązki gospodarza miasta jest Jan Myśliwiec. Dlaczego on, a nie np. komisarz? – Otrzymaliśmy informację od Urzędu Miasta w Mielcu o czasowej niezdolności do sprawowania kompetencji przez prezydenta Kozdębę z powodu choroby – oświadczyła na łamach mediów Małgorzata Waksmundzka-Szarek, rzecznik wojewody podkarpackiego.
„Czasowej niezdolności”? – Z tego co się dowiedziałem nieoficjalną drogą, pan prezydent miał wystąpić do ZUS z wnioskiem o świadczenia rehabilitacyjne. To odsuwa możliwość wprowadzenia zarządu komisarycznego – powiedział Super Nowościom Marian Kokoszka, przewodniczący Rady Miasta. – Jeśli pan prezydent będzie rokował, to orzecznik udzieli mu takiego świadczenia na okres do pół roku.
Tymczasem mieleckie wróbelki ćwierkają, że stan prezydenta jest na tyle poważny, że sam z takim wnioskiem do ZUS nie był w stanie wystąpić. – Zatem kto to zrobił i w jakim celu? – słychać pytania.
W tym kontekście nowego sensu nabierają słowa Andrzeja Talarka, mieleckiego felietonisty, który kilka miesięcy pisał m.in. tak: – Mówi się, że wokół prezydenta Kozdęby rozgrywa się paskudna gra o następstwo. Słyszę, że celowo jest namawiany do nie składania rezygnacji, bo wielu byłoby to nie na rękę. W mieście mówią również, że jego bliscy współpracownicy szykują się do skoku na stanowiska (…)
Jak można się dowiedzieć czegoś 'nieoficjalnie’ w ZUS i to jeszcze na temat czyjejś osoby???
Ten młody człowiek umiera (najprawdopodobniej na glejaka) a sępy krążą nad nim żądne sensacji. Dajcie człowiekowi spokój. Kto będzie pełnił funkcje prezydenta miasta wydaje się być teraz błahostką przy tak ogromnej tragedii tego człowieka i jego rodziny.
To jest polityka, ciągłość władzy musi być zapewniona bez względu na nasze osobiste problemy, gdyż nie chodzi tu o jednostkę, tylko o całą lokalną spełeczność, jej rozwój (czyt. przyszłość), rozwiązanie bieżących problemów i podejmowanie wiążących decyzji. To oczywiste, że interesuje to lokalną społeczność …. choć przykro, że w podtekście kryje się zdrowie Pana Prezydenta, któremu życzymy siły w walce o zdrowie!!!
To może jeszcze zaświadczenie lekarskie dostarczyć powinien
Może badania od wenerologa
Glupek
Ja pitole po co te wpisy, spokojnie miasto dotrwa do wyborów tak jak teraz to jest. A Danielowi życzymy mimo wszystko zdrowia i powrotu do sprawności.
Daniel trzymaj sie …… zawsze byłeś the best ! Koleżanka z podstawówki …….
Sępy łyso Wam teraz?