Dzięki realizacji projektu „Inteligentny Mielec” miał powstać kompleksowy system zarządzania miastem obejmujący magistrat i wszystkie podległe mu jednostki. Uruchomiony miał zostać również portal dedykowany mieszkańcom i lokalnym firmom. Wartość zadania przekracza 7,6 mln zł. System miał być gotowy z końcem marca tego roku. Nie funkcjonuje do tej pory i to nie wszystko.
– Okazało się, że produkt został zainstalowany, ale nie było żadnych wdrożeń – relacjonuje pełniący funkcję prezydenta Fryderyk Kapinos. – W związku z tym musieliśmy poprosić o wydłużenie czasu realizacji projektu. Potem okazało się, że w opisie przedmiotu zamówienia, jeśli chodzi o edukację, zapisano za mało funkcji. Po dyskusji z firmą Asseco, postanowiliśmy to zmienić.
– Te wdrażania trwają. Nie ma możliwości, żebyśmy z tego programu zrezygnowali, bo musielibyśmy zwrócić dofinansowanie. Będziemy to wdrażać cały przyszły rok. Ja rozumiem, że są pewne frustracje, ale decyzja o wdrożeniu tego systemu kiedyś została podjęta i na dziś nie mamy już od tego odwrotu. Wszyscy mówią, że jest to dobry produkt. Trzeba go tylko uruchomić – dodaje.
Ostrzej sytuację ocenia Marian Kokoszka, przewodniczący Rady Miasta. Sugeruje on, że to kolejny „trup z szafy”, czyli kłopotliwy spadek po poprzednikach: – To kolejny projekt, który był forsowany przez poprzednich włodarzy miasta, a teraz musi się za niego tłumaczyć pan prezydent – uważa.
No tak „trup z szafy” wróćmy do krzesiwo i gotowania na ognisku. Pan prezydent Kozdeba mialnwizje i wiedział co chce realizować a p.o Kapinos za mało nowoczesny to i nie potrafi uruchomić oj jak szkoda – Rada Miasta tez by tylko biadolilani pomniki stawiała a dla młodych nie chcą nic