Szerokim echem odbiły się słowa Czesława Mroczka, posła Platformy Obywatelskiej i były wiceministra obrony narodowej, które Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu określił… magazynem amerykańskiej firmy Lockheed Martin Corporation. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Oburzenia tym wystąpieniem nie kryje Marian Kokoszka (na zdjęciu), przewodniczący NSZZ „Solidarność” w PZL Mielec: – Obraził pracowników zakładów i firmę Lockheed Martin, która zapewniła tu stanowiska pracy o wysokich standardach. Jest to poniżej jakiejkolwiek krytyki – mówi Super Nowościom. – Myślę, że taką wypowiedzią pan Mroczek zamknął bramy PZL Mielec zarówno dla siebie, jak i dla pozostałych posłów PO. Gdyby miał trochę honoru, powinien przyjechać tu i przeprosić nas wszystkich. Wiem, jaką klasę prezentują pracownicy PZL Mielec i Świdnik. Nie bez powodów oba te zakłady wizytują ludzie ze szczytów władzy.
– Swoją drogą pan Mroczek zachował się tak samo jak w czasach, kiedy był wiceszefem MON – dodaje Kokoszka. – Miałem wtedy wątpliwą przyjemność uczestniczenia rozmawiania z nim. Zachowywał się wtedy bardzo arogancko. Dziś myślę, że to z jego strony taka „ucieczka do przodu”. Wkrótce mogą pojawić się zarzuty prokuratorskie związane z procedurą przetargową na śmigłowce. W związku ci, którzy za to odpowiadają, próbują zakrzyczeć to wszystko.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis