Jeden z zakładów Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Mielcu planuje zwolnić z pracy 350 osób. Ludzi ci mają trafić na bruk 1 maja. Ma to oczywiście związek z postępującą recesją gospodarczą, która jest konsekwencją epidemii koronawirusa. Pismo w tej sprawie trafiło już do Powiatowego Urzędu Pracy w Mielcu. Kolejne zwolnienia z pracy są kwestią czasu.
Zdecydowana większość firm mieleckiej strefy funkcjonuje na „pół gwizdka”. Pracowników masowo odsyła się na urlopy. Niestety pojawiły się też pierwsze zapowiedzi redukcji zatrudnienia. I to na niespotykaną od lat skalę. Jeden z zakładów SSE zamierza zwolnić z pracy aż 350 osób.
Informację tę potwierdził nam Grzegorz Durak, dyrektor PUP w Mielcu. – Rzeczywiście wpłynęła do nas wstępna informacja, że jeden z zakładów zamierza przeprowadzić takie zwolnienia. Jest to jedna z większych firm strefy. Nie mogę jednak ujawnić, o jaki zakład chodzi – mówił Super Nowościom. – Patrząc na zaistniałą sytuację, trzeba raczej spodziewać się kolejnych informacji o zwolnieniach pracowniczych. Trudno mi w tej chwili oszacować, jakie to będą liczby, ale wydaje się to nieuniknione.
– Wiadomo, że każdy teren ma swoją specyfikę. Nasz powiat jest bardzo mocno uprzemysłowiony. Jego centrum jest strefa w Mielcu, ale wokół niej funkcjonuje dużo firm kooperujących. Myślę, że także w tym obszarze mogą się pojawić zwolnienia – prognozuje. – Niektóre zakłady „stoją” lub mocno zmniejszyły produkcję. Przypuszczam, że każdy teraz będzie próbował przeliczać najbliższe miesiące.
To moze od razu powiedzcie w jakiej to firmie będą zwalniać
Lear
Bury ?!
20.maj 300 osób bury