
Do scen żywcem wziętych z filmu akcji doszło w nocy na terenie Mielca. Pijany kierowca, uciekając przed policją, stracił panowanie nad pojazdem i z impetem wjechał w budynek sklepu. Następnie wysiadł z samochodu i kontynuował ucieczkę pieszo.
W piątek (29.09), przed godziną 23, policyjny patrol, pełniący służbę na terenie mieleckiej starówki, zwrócił uwagę na audi, które poruszało się z nadmierną prędkością.
Policyjny pościg
Funkcjonariusze postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli drogowej. Ten jednak zignorował polecenie, przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.
Mimo podawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierujący audi nie zatrzymywał się. Uciekał w kierunku centrum miasta. Jadąc jak szaleniec ulicą Sękowskiego, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w ścianę budynku sklepu.
W budynek sklepu
Bezpośrednio po uderzeniu w budynek, kierujący audi wysiadł z samochodu i uciekł z miejsca zdarzenia, pozostawiając nietrzeźwego pasażera. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie odniósł żadnych obrażeń.
Mniej szczęścia miał 47-letni mielczanin, który wjechał w budynek kamienicy. Przeczytasz o tym w artykule: Śmiertelny wypadek na mieleckiej starówce. Nie żyje 47-letni kierowca. Wjechał w kamienicę [ZDJĘCIA].
Koniec końców policjanci zatrzymali kierowcę. Okazał się nim 35-letni mieszkaniec Mielca, który posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 1.5 promila alkoholu w jego organizmie.
Grozi mu więzienie
Nieodpowiedzialny kierowca trafił do policyjnego aresztu. Został przesłuchany i usłyszał zarzuty popełnienia przestępstw. Teraz o jego losie będzie decydował sąd.
Kodeks karny mówi, że:
„Kierowca, który świadomie zmusi policjantów do pościgu i chcąc uciec, nie zatrzyma się mimo stosowania sygnałów dźwiękowych i świetlnych, popełnia przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd może też orzec zakaz prowadzenia pojazdów nawet na okres 15 lat”.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis