Pięć lat więzienia grozi 26-letniemu mężczyźnie, który ukradł ciągnik z kosiarką rotacyjną. Jechał nim pod wpływem alkoholu i posiadając aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dodatkowo nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
W sobotni (28.05) wieczór policjanci odebrali zgłoszenie, że ktoś z jednej z posesji w Dulczy Małej skradł ciągnik z kosiarką rotacyjną.
Funkcjonariusze szybko ustalili, że mogli tego dokonać mieszkający w pobliżu dwaj mężczyźni, którzy wcześniej spożywali razem alkohol.
Już po chwili napotkali jadącego ciągnikiem 26-latka. Pomimo podania przez policjantów wyraźnego sygnału, nie zatrzymał się. Mało tego, na widok radiowozu przyśpieszył i wjechał leśną ścieżkę. Potem porzucił ciągnik i wrócił pieszo do domu.
Tam czekali na niego mundurowi. Okazało się, że ma blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Tam trzeźwiał. Zatrzymany został także jego krewny, który jak ustalili policjanci również brał udział w zdarzeniu.
Policjanci ustalili też, że młody mężczyzna posiada zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. 26-latek usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu, niestosowanie się do wyroków sądu oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
Ciągnik oraz kosiarka, już trafiły do rąk właściciela. W sprawie prowadzone są dalsze czynności.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis