Mieszkańcy Mielca apelują o jak najszybszy zakup rębaka i zainstalowanie go w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Urządzenie, które rozdrabnia drewno, w tym głównie gałęzie, jest potrzebne szczególnie teraz, w okresie wzrostu roślin.
O zakup rębaka wnioskował Tomasz Bednarczyk, przewodniczący Rady Osiedla Kazimierza Wielkiego:
– Brak rębaka w PSZOK-u generuje duże problemy, bo gałęzie i inne odpady zielone zalegają na podwórkach – alarmował.
Agnieszka Garncarz, kierownik Referatu Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Urzędzie Miasta, nie ma jednak dobrych wieści.
– Nie jest to taka prosta sprawa ze względu na to, że utworzenia miejsca, w którym znajdować miałby się rębak, spełnienie przepisów prawa o ochronie środowiska plus zakup tego urządzenia i jego obsługa. Jest to koszt ok 500 tys. zł – zaznacza. – Najzwyczajniej w świecie nas na tą chwilę na to nie stać. I to podnosiliśmy już wielokrotnie. Jako miasto borykamy się z pewnymi problemami finansowymi. Musimy być oszczędni.
– Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie do programu Polskiego Ładu, w ramach którego zaplanowano rozbudowę PSZOK między innymi o taki rębak (wniosek, niestety upadł – od red.) Szukamy takich możliwości i dotacji, mając na uwadze takie potrzeby. Myślę że kolejne programy będą ukierunkowane na ochronę środowiska. Będziemy systematycznie się im przeglądać i szukać pieniędzy na ten cel – obiecuje.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis