Firma Kronospan nie od dziś oskarżana jest przez mielczan o zatruwanie powietrza. Przeciwko działalności tego zakładu w ubiegłym roku dwukrotnie przetoczyły się przez miasto wielotysięczne manifestacje. Konsekwencją były wybory samorządowe i utrata władzy przez PiS: zarówno w mieście, jak i w powiecie. Wydawało się, że polityka względem firmy jeszcze bardziej się zaostrzy.
Tymczasem starosta Stanisław Lonczak ocenia zakład pozytywnie: – Kronospan poniósł bardzo duże koszty związane z proekologiczną inwestycją za prawie pół miliarda złotych. To ewenement. Z tego co wiem, zakład ten sprowadził do Mielca nowoczesny system ciągły monitorowania – wylicza Lonczak.
– Pamiętajmy, że na zanieczyszczone powietrze składają się nie tylko dymy z fabryk, ale również tzw. niska emisja, którą generują gospodarstwa domowe. Dlatego uważam, że powinien powstać powiatowy program, dzięki któremu ludzie mogliby uzyskać dopłatę do wymiany źródeł ciepła. Pozytywne jest to, że mieszkańcy coraz bardziej są świadomi tego co wdychają i jak się potem czują – dodaje starosta.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis