Piłkarze Stali Mielec pokonali Lecha Poznań na jego boisku 0-2. Lepszego otwarcia sezonu podopieczni trenera Adama Majewskiego po prostu nie mogli sobie wymarzyć. Gratulacje.
Mielczanie pewnie pokonali Lecha Poznań, perfekcyjnie wykorzystali kryzys, w jakim znajduje się mistrz Polski. Pierwszym ostrzeżeniem był minimalnie niecelny strzał głową Arkadiusza Kasperkiewicza.
Druga szansa Stali zakończyła się golem. Mateusz Matras przedłużył wrzut Krystiana Getingera z autu, piłka spadła pod nogi Piotra Wlazły. Ten przyłożył z kilku metrów nie do obrony. W 28. minucie mielczanie mogli prowadzić już 2:0, ale po uderzeniu Macieja Domańskiego piłka trafiła w słupek.
W 45. minucie gdy sytuację sam na sam z Joao Amaralem wybronił Bartosz Mrozek, który w FKS występuje na zasadzie wypożyczenia z… Lecha.
Po przerwie gospodarze nieco podkręcili tempo, ale tego dnia Stal była świetnie zorganizowana w defensywie. W 64. minucie zadała drugi cios. Zrobił to Domański strzelając płasko przy dalszym słupku.
Do końca meczu poznaniacy „bili głową w mur”. Efekt? Mielczanie sensacyjnie wywożą trzy punkty.
– Jesteśmy szczęśliwi. Nie ma co ukrywać. Przed spotkaniem nikt na nas nie stawiał, tymczasem zagraliśmy bardzo dobrze. Mieliśmy sytuacje, pomógł nam bramkarz, a to też kluczowe w takich meczach. Organizacja gry była dobra, zachowaliśmy spokój. To zasłużona wygrana i dziękuję chłopakom, bo wykonali dużą pracę. Przy takiej rewolucji kadrowej potrafiliśmy pokazać, że idziemy we właściwą stronę – mówił na pomeczowej konferencji trener Adam Majewski.
1. kolejka Ekstraklasy, sobota, 16 VII 2022
Lech Poznań – Stal Mielec 0:2 (Wlazło 14’, Domański 64’)
FKS: Bartosz Mrozek – Krystian Getinger, Dominykas Barauskas, Mateusz Matras, Arkadiusz Kasperkiewicz, Maciej Wolski, Piotr Wlazło (74′ Fabian Hiszpański), Paweł Żyro, Bartłomiej Ciepiela (48′ Przemysław Maj), Mikołaj Lebedyński (65′ Said Hamulić), Maciej Domański.
W następnej kolejce mielczanie zagrają na swoim stadionie z Radomiakiem Radom. Ten mecz odbędzie się w poniedziałek (25.07), o godzinie 19.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis