Przyszedł czas na ostatnią część naszych podsumowań 2016 r. Tym finałem jest wybór Człowieka Roku, a więc osoby, która naszym subiektywnym zdaniem, dała najwięcej dla lokalnej społeczności. W Mielcu wybór nie był trudny. Zdecydowaliśmy się na osobę szalenie aktywną w środowisku; organizatora wielu akcji, przedsięwzięć i imprez o charakterze patriotycznym; człowieka który spowodował, że mieszkańcy coraz bardziej są świadomi swojej przeszłości. Panie i panowie – honory dla Romualda Rzeszutka!
W Mielcu znany jest przede wszystkim z działalności w Klubie Historycznym „Prawda i Pamięć”. Lista jego osiągnięć w 2016 roku jest bardzo długa. Ma na swoim koncie m.in. Mieleckie Obchody Dnia Żołnierzy Wyklętych, który zgromadziły tłumy mieszkańców. Nie mniejsza frekwencja była na organizowanym przez niego Zlocie Militarnym. To on stoi za planowaną budową pomnika Żołnierzy Niezłomnych i uhonorowaniem imieniem rotmistrza Witolda Pileckiego jednego z mieleckich rond.
Na uwagę zasługuje również jego zaangażowanie w odnowienie bezimiennej mogiły, w której spoczywają polscy żołnierze, którzy stracili życie broniąc region przed niemieckim najeźdźcą. Udało mu się także zdobyć pieniądze na poszukiwania miejsc pochówku, ekshumacje i badania genetyczne Żołnierzy Wyklętych Niezłomnych na terenie powiatu mieleckiego. I tak jeszcze długo można byłoby wyliczać. Poniżej fragment wywiadu, jaki podczas Mieleckiego Zlotu Militarnego udzielił dziennikarzowi Super Nowości:
– Nie jestem fanatykiem. Robię to, co lubię. Nie robię jednak tego sam. Wspierają mnie chłopaki z naszego stowarzyszenia. Oni wykonują naprawdę świetną robotę. Skrzyknęliśmy się razem i realizujemy po kolei nasze pomysły. To jest nasza wspólna praca i to chciałbym podkreślić. Są to m.in.: Bogdan Pląder, Piotr Pszeniczny, Adam Gryczman, Jurek Flis, czy Robert Sukiennik. To wielu ludzi, którzy poświęcają swój czas i chcą coś pokazać ludziom, wyciągnąć ich z domu sprzed telewizorów i komputerów (…)
Dlaczego akurat ta tematyka mojej działalności? W dzieciństwie miałem to szczęście, że dowiedziałem się kim byli Wojciech Lis, Hieronim Dekutowski i inni Żołnierze Niezłomni. Widziałem jak ogromna niesprawiedliwość tych ludzi spotkała. Obiecałem sobie wtedy, że będę starał się pokazać ich bohaterstwo, ich poświęcenie, niezłomność i tragedię, którą przeżyli ich bliscy szykanowani przez wiele lat. Dziś to co robię, jest spłacaniem długu tym ludziom. Przynajmniej tak ja to postrzegam.
Cały Romek – nic o sobie, wszystko o innych. Bardzo skromny człowiek o wielkim sercu. Prawie nie mówi żle o innych, chyba, że to konieczne, jest prawdą i ma służyć czemuś dobremu. Nie spotkałam się z niczym, co robiłby tylko dla siebie, ze względu na siebie, albo dla akceptacji otoczenia, za to bardzo dużo z siebie daje. Lubię słuchać jego opowieści o żołnierzach wyklętych, mówi przepięknie i bardzo ciekawie – jest ich prawdziwym ambasadorem. Świetny wybór. Z całego serca gratuluję 🙂 Barbara Tutro
Dobry wybór,który cieszy.Swiadczy również o dojrzalosci wyborców i pokazuje ze zrywajacy klepsydre W.Lisa i inne tow.Gołebie wciaz nazywajace Go bandyta to niechlubne wyjatki wsród mielczan.