Po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej poważnymi problemami ze zdrowiem (m.in. zabieg chirurgiczny głowy) do pracy w Urzędzie Miejskim wrócił prezydent Daniel Kozdęba.
W magistracie był widziany już w czwartek (01.12), ale dopiero dzisiaj pokazał się publicznie podczas uroczystego podpisywania listu intencyjnego w sprawie budowy nowego szlaku komunikacyjnego wraz z mostem na Wisłoce i północną obwodnicą miasta (więcej o tym TUTAJ). O jego kłopotach zdrowotnych świadczy nowa fryzura, a w zasadzie jej brak.
Długa nieobecność Kozdęby wywołała spekulacje na temat ewentualnych przedterminowych wyborów na prezydenta Mielca. Zasugerował to jeden z portali, wskazując nawet kandydatów na stanowisko włodarza miasta. Z ramienia PiS miał to być Jakub Cena, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. Ten natychmiast zdementował tę informację na Facebooku:
Do tych „rewelacji” odniósł się również sam prezydent: – Odkąd pracuję na tym stanowisku nie są to jedyne plotki, jakie pojawiają się na mój temat – mówił na antenie Radia Leliwa. – Nawet nie jestem w stanie namierzyć autora tych informacji. Cóż mogę powiedzieć? Nawet trudno się do czegoś takiego odnosić. Jak widać, jestem w pracy, przede mną bardzo dużo pracy, poważne plany. To najważniejsze. Na poważne do tych plotek nie podchodzę.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis