Roczny budżet klubu piłkarskiego Stal Mielec to 4-5 mln zł, z czego ok. 40 procent stanowi wsparcie z Urzędu Miasta. Reszta środków pochodzi od innych podmiotów. Dzięki temu FKS, mimo jednego z najniższych budżetów w lidze, ma zdrowe finanse. Efektem tego są coraz lepsze wyniki sportowe.
– Jako że wydatkujemy na ten klub określone środki, mamy w związku z tym swoje oczekiwania – mówi Jakub Cena (na zdjęciu), wiceprzewodniczący Rady Miasta. – Plany są ambitne. Na pewno wszyscy życzylibyśmy sobie, żeby piłkarze awansowali do Ekstraklasy już w tym sezonie. Konieczne jest wsparcie finansowe. Chcę tu podkreślić, że wydatki z kasy miasta na sport w ostatnich latach mocno wzrosły.
– Cieszy, że klubowi udaje się pozyskiwać sponsorów z zewnątrz. Bardzo ważne, że także drobni przedsiębiorcy w miarę swoich możliwości wspierają Stal. I to jest piękne. To jest na pewno wzorcowy sposób budowy klubowych finansów – zaznacza radny Cena. – Jednak nie ulega wątpliwości, że Stal potrzebuje dużo większego wsparcia, szczególnie ze strony firm Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
– Pamiętajmy, że są to podmioty, które korzystają z pomocy publicznej. Mogłyby więc się odwdzięczyć poprzez sponsorowanie sportu – podkreśla. – Niestety ośrodki decyzyjne tych firm znajdują się w innych krajach. Dlatego wolą one inwestować w Niemczech, Holandii czy Francji. Jeśli już wydają pieniądze w Mielcu, to na socjal dla pracowników. To nie znaczy, że nie można tego zmienić. Potrzeba tylko osoby z autorytetem, która tam pójdzie, przedstawi argumenty i wywalczy wsparcie dla Stali Mielec.
Zdaniem Jakuba Ceny, to magistrat powinien prowadzić rozmowy z potencjalnymi sponsorami mieleckich klubów sportowych – W przeszłości ze strony Urzędu Miasta padały deklaracje, że takie działania będą prowadzone, że będą zabiegać o sponsorów dla sportu – zaznacza. – Z tego co wiem żadne spotkanie w tej sprawie się nie odbyło. Pewnie dlatego, że prezydent od dłuższego czasu ma poważne kłopoty ze zdrowiem. Mam nadzieję, że kiedy wróci do urzędu, zajmie się tą sprawą.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis