Policyjny pościg za pijanym kierowcą ulicami mieleckiej starówki




Dwa miesiące w areszcie spędzi 36-letni mieszkaniec gminy Mielec. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej, uciekał ulicami starówki stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Dopuścił się też czynnej napaści na funkcjonariuszy.

W niedzielę (08.09) wieczorem przy ulicy Rzecznej policjanci wydali polecenie do zatrzymania się kierowcy seatem alhambra. Pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych, pojazd jednak nie zatrzymał się. Podczas pościgu mundurowi podjęli kolejną próbę zatrzymania seata, zajeżdżając mu drogę. Pojazd zatrzymał się na chwilę, ale kiedy policjant wysiadł z radiowozu chcąc podejść do kierującego, ten najechał na funkcjonariusza. Policjant z obrażeniami trafił do mieleckiego szpitala.

Do pościgu dołączył kolejny radiowóz, mężczyzna nadal kontynuował ucieczkę jadąc w kierunku miejscowości Podleszany. Tam został zatrzymany. W czasie interwencji mężczyzna szarpał i kopał funkcjonariuszy używając przy tym wulgaryzmów. Od mężczyzny wyczuwalny był alkohol, nie poddał się jednak badaniu. Sanitariusze pobrali od mężczyzny krew do badań.




Zatrzymany to 36-letni mieszkaniec gminy Mielec. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić mu cztery zarzuty, nie zatrzymanie się do kontroli drogowej, czynną napaść na funkcjonariuszy, znieważenie policjantów oraz jazdę w stanie nietrzeźwości. Na wniosek policjantów popartych przez prokuraturę sąd zastosował wczoraj wobec 36-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy.




O Mielec Lokalnie 3099 artykułów
Naszym celem i misją zarazem jest przekazywanie informacji z terenu powiatu mieleckiego. W szczególności dotyczy to gmin: Mielec, Radomyśl Wielki, Przecław, Tuszów Narodowy, Padew Narodowa, Czermin, Borowa, Gawłuszowice i Wadowice Górne. Jesteśmy dla Was i piszemy tylko lokalnie. Nasz e-mail: biuro@mieelclokalnie.pl. Zapraszamy na nasze social media:

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.