Mimo tego, że budowa wiaduktu nad ulicą Sienkiewicza i linią kolejową nr 25 jest jeszcze na etapie przygotowań, to już teraz Urząd Miasta planuje budowę układu drogowego w rejonie ulicy Orlej. Chodzi o północną część Mielca, która po wybudowaniu wiaduktu zostanie odcięta od ulicy Sienkiewicza. Budowa szeregu nowych ulic i łączników ma to naprawić.
Budowa wiaduktu ma być elementem wielkiego przedsięwzięcia, w ramach którego powstaną między innymi powstający właśnie most na Wisłoce i północna obwodnica Mielca. Obiekt ten ma kosztować około 40 milionów złotych, z czego jednak 10-15 mln zł mają wyłożyć Polskie Linie Kolejowe.
Miasto postanowiło więc zainwestować swoje środki w udrożnienie północnej części miasta – Chodzi o ulice, które po powstaniu wiaduktu zostaną odcięte od ulicy Sienkiewicza, bo będą miały zamknięte przejazdy kolejowe – tłumaczyła Monika Skowrońska Ziomek, naczelnik Wydziału Dróg Transportu i Energetyki w Urzędzie Miasta. – Cały ten obszar, czyli m.in. ulice Orlą, Sokoła i Wanatowicza; musimy tak skomunikować, by można było się nimi skutecznie poruszać w kierunku ronda przy ul. Kosmonautów.
Monika Skowrońska Ziomek podkreśliła, że ta inwestycja jest niezbędna. Zastrzega jednak, że w tej chwili mowa jest jedynie o przygotowaniu jej koncepcji, a potem ewentualnie projektu.
Czytaj również
Radosław Swół: – Starosta i prezydent słabymi ogniwami budowy wiaduktu
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis