Mieszkanka gminy Nowa Dęba dwukrotnie próbowała oszukać obsługę jednego z mieleckich marketów. Narzędziem przestępstwa 66-letniej kobiety były… zasłony
Z ustaleń mieleckiej policji wynika, końcem marca 66-letnia kobieta przyjechała do jednego z marketów w Mielcu, w którym kupiła zasłony okienne za 140 złotych. Następnie udała się do samochodu, gdzie do opakowania z nabytych zasłon włożyła inne – tańsze. Wróciła do sklepu, gdzie próbowała oddać towar przy kasie. Ekspedientka zorientowała się, że to oszustwo. 66-latka stwierdziła więc, że doszło do nieporozumienia i wyszła ze sklepu. Całe zdarzenie zarejestrował jednak sklepowy monitoring.
W połowie kwietnia mieszkanka gminy Nowa Dęba wróciła do tego samego marketu i znów próbowała oszukać ekspedientkę w ten sam sposób. Tak jak wcześniej, kobieta zakupiła zasłony i na parkingu wymieniła towar wkładając inne zasłony do oryginalnego, nowego opakowania, potem wróciła do sklepu. Została jednak rozpoznana i nie pozostała bezkarna. Na miejsce obsługa sklepu wezwała policję.
Funkcjonariusze zatrzymali kobietę, która do Mielca przyjechała z córką. Podczas przesłuchania przyznała się do zarzutów, nie potrafiła jednak logicznie wyjaśnić swego postępowania.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis