Marek Paprocki, przewodniczący Rady Powiatu, wybrał się do Staszowa, by kibicować piłkarzom ręcznym Stali Mielec. W powrotnej drodze spotkała go niemiła niespodzianka, o której poinformował na Facebooku.
W sobotę (19.02) Handball Stal Mielec wyjątkowo zagrała swój domowy mecz w Staszowie. Podejmowała tam wyżej notowaną Orlen Wisłę Płock. Stal zaczęła dobrze. Naciskała na „Nafciarzy”.
Koncentracji mielczanom starczyło jednak tylko na 20 minut, bo wtedy Wisła wyszła na prowadzenie i nie oddała tego już do końca spotkania . Ostatecznie mecz zakończył się porażką Stali 25:37.
Wśród kibiców był Marek Paprocki, przewodniczący Rady Powiatu. W drodze powrotnej do Mielca spotkała go jednak niemiła niespodzianka, o czym podzielił się na portalu społecznościowym:
– Wracam z kibicami piłki ręcznej ze Staszowa po meczu Stali Mielec z Wisłą Płock. Eskortuje nas policja, która nie pozwoliła nam się zatrzymać na stacji paliw, by załatwić potrzeby fizjologiczne. Taką mamy wolność w naszym kraju. Ale jaja – ironizował na Facebooku.
Wpis ten spotkał się z dużym zainteresowaniem.
– Ze Staszowa do Mielca jest na rzut beretem…. Można wytrzymać. No chyba, że prostata daje się we znaki – komentowała Ewa.
– Powinien się Pan cieszyć, że nikt Pana gazem nie potraktował – dodała Katarzyna.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis